Sława,
pieniądze, tłumy fanów... Czy to właśnie nie tego pragnie każdy
z nas? Czy każdy z nas nie czułby się wtedy jak gwiazda? Czy nie
udawałby kogoś innego niż jest? Czy nie stałby się zarozumiały,
arogancki, wyrachowany i obojętny na ludzką krzywdę? Czy nie
straciłby poprzez takie zachowanie rodziny? Czy wśród nas żyją
tacy ludzie?
Żyją
i jest ich bardzo wielu. Dążą do celu po trupach. Żyją oni
chwilą, nie patrzą za siebie, nie wracają do przeszłości. Lecz
czasami perfidny i sprytny los sprawia, że to przeszłość wraca do
nas. Staje się teraźniejszością. Wracają wszystkie wspomnienia,
te miłe, jak i te, które najchętniej wymazalibyśmy z pamięci.
Wracają wszystkie rozterki i radości. Wraca przeszłość, w której
mieści się tajemnica, której nikt nie może poznać.
W
tym przypadku wraca wspomnienie o miłości. Miłości nastoletniej
przepełnionej szczerością. Miłości, która jest bezgraniczna, a
za razem bardzo impulsywna. Niestety jest też bardzo niestabilna.
Ale czy miłość dwójki nastolatków może przetrwać wszystkie
kryzysy? Czy ma ona szanse na przetrwanie i rozwinięcie się w
dorosłości?
Niestety
przeważnie nie ma szans... Taka miłość nie przetrwa nawet między
dwójką dorosłych, dojrzałych ludzi... Jeśli ktoś w wieku
szesnastu-osiemnastu lat jest zakochany, nie da się przekonać, żeby
zaczął myśleć rozważnie, by nie dać ponieść się chwili. Ale
czy w tym wieku myśli się o konsekwencjach, które, być może
niosą za sobą nasze zachowania. Nie, wtedy się o tym nie myśli.
Tak już w tym wieku jest...
A
czy ci nastolatkowie, będąc już dorosłymi ludźmi zawsze myślą
o konsekwencjach swoich czynów? Czy działają rozważnie? Otóż
nie. Bo czy może być ze sobą dwoje dorosłych ludzi, którzy po
poznaniu się, „wariują” na swoim punkcie?Czy mają oni szanse
na stworzenie czegoś wyjątkowego? Czegoś co przetrwa na lata? Ci
ludzie zachowują się jak nastolatkowie. A więc nasuwa się
pytanie. Czy ta dwójka jest w sobie zakochana?
Ona;
piękna, sławna, bogata, w młodym jeszcze wieku. Jedyne czego nie
posiada to uczucia, które dawno temu zakopał za sobą pewien
chłopak.
On;
wysportowany, sławny, bogaty, również młody. Stracił kogoś, z
kim wiązał całą swoją dalszą przyszłość.
Czego
nie ma ta dwójka? Nie mają oni najbliższej sercu osoby, która
stała by się najważniejsza na świecie. Oboje poprzez wszystkie
doświadczenie życiowe zapomnieli, jak to jest kochać. Czy jeszcze
w ogóle umieją kochać? Czy umieliby odnaleźć się w nowej
sytuacji, gdzie byli by w związku?
Czy
będą się starać o swoje szczęście? Czy mężczyzna podniesie
się po zdradzie żony i w konsekwencji rozwodu z nią? Czy kobieta
da radę zrealizować plan, który ma na celu zemstę? Czy w tym
wszystkim pomoże/przeszkodzi im pojawiające się między nimi
uczucie, które odnowi się po wielu latach zapomnienia?
„Są
tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości.
Kochali,
zawiedli się i nie chcą nikomu służyć, nikomu pomagać.
Taka
samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości,
Ucieka
od samego życia, zamyka się w sobie”
Jan
Twardowski
I
wtedy musi pojawić się ktoś, kto kiedyś zajmował całe nasze
życie. Wypełniał serce. Kiedyś znaczył bardzo wiele. Teraz niby
już nic...
****************
Maniek : Na początek dziękuję Dzuzeppe, że zgodziła się pisać ze mną te opowiadanie. Mamy nadzieje, że ci któż wejdą tu zostaną na dłużej i będą przeżywać historię, którą nabazgrałyśmy :) Co jeszcze? Nasze opowiadanie to wytwór naszej podupanej i zrytej wyobraźni. Jeżeli kogoś obrazimy to przepraszamy, ale nie mamy na celu kogoś obrażać :)
Dzuzeppe : Chciałabym podziękować Mańkowi, że jakiś czas temu napisała do mnie i wyszła z inicjatywą wspólnego pisania. Sama zapewne bym się za coś nowego nie wzięła. Historia ta opowiada o losach dwójki dorosłych ludzi, którzy spotykają się po latach. Znajdują się obecnie na, tak zwanym zakręcie życiowym. Mam nadzieję, że choć w malusieńkim stopniu ta historii Was zainteresuje, i że będziecie uczestniczyć i obserwować jej tworzenie.
Będę. Informować mnie nie trzeba, dodaję do obserwowanych, więc zobaczę sama nowy rozdział. :)
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam w zakładce bohaterowie 'Łukasz Kadziewicz' od razu wiedziałam, że będzie to jeden z moich ulubionych blogów. Prolog zapowiada się ciekawie więc czekam tylko na pierwszy rozdział ;)
OdpowiedzUsuńPS Nie zauważyłam zakładki 'spam' więc dodaję adres mojego bloga tutaj. Mam nadzieję, że będziecie miały chwilę, aby zerknąć do mnie :)
oprocz-blekitnego-nieba.blogspot.com
Świetny jest ten prolog i do tego Kadziewicz bohaterem! Jak wszystko będziesz tak pisać to myślę, ze będzie to jeden z lepszych blogów jakie miałam okazję czytać. Będę zaglądać na 100% :) Pozdrawiam i dziękuję za miły komentarz na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszecie już się wciągnęłam :)
OdpowiedzUsuńProsiłabym o informację na moim blogu :>
http://gdyby-nie-on-nie-byloby-nas.blogspot.com/
Witam :) Bardzo interesujący prolog! Taki filozoficzny? Co lubię bardzo! :)
OdpowiedzUsuńPojawi się tutaj Kadziu!? łał! :D Będę odiwedzać, chociaż możecie mnie informować w moich 'nowościach'? Przy okazji, jak zapraszam do śledzenia moich wypocin :P
pozdrawiam:)
Uwielbiam Kadziewicza, dlatego możecie się mnie często spodziewać :)
OdpowiedzUsuńhttp://dzisiejszej-nocy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJedenastka.
Dziewczyny dziękuje za link ;) Już jak za pierwszym razem mi wysłałyście link dodałam go sobie do folderu blogów, które mam przeczytać, ale mam duże zaległości, a w dodatku bardzo mało czasu tak więc przeprasza, że jestem dopiero dziś.
OdpowiedzUsuńProlog zachęcający tak samo jak siatkarski bohater, którego wręcz wielbię :D
Jest Kadziewicz jestem i ja :))) I nie zniknę, to wam moge już teraz obiecać. Bardzo fajny temat podjęłyście. Ja tez nie raz zastanawiam się co by było gdybym stanęła w tym wieku w którym jestem teraz(ok nie jestem taka stara ale do młodzieniaszków już nie należę) z moją nastoletnią miłością. Czy uczucie by pojawiło się znów, czy było by tylko słodko gorzkim wspomnieniem? Jestem bardzo ciekawa jak ta historia będzie się toczyć.
OdpowiedzUsuńDziękuje również za odwiedziny Dzuzeppe na moim blogu i zapraszam tam ponownie
www.pogmatwany-swiat.blogspot.com
Prolog świetny czekam na więcej i zapraszam do mnie na http://volleyball-lost-dreams.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń